Kim był Rajmund Rembieliński?
Czy był patriotą, wizjonerem, koniunkturalistą, zdrajcą, a może szaleńcem? Pewne jest, że dzięki jego zaangażowaniu i aktywności XIX-wieczny Zgierz szybko zaczął rozwijać się jako miasto tkaczy. Wkrótce stał się centralnym ośrodkiem produkcji i handlu w Królestwie Polskim. Rajmund Rembieliński to patriota, marszałek sejmu, świetny organizator, pomysłodawca Umowy Zgierskiej, urzędnik w służbie… wielu władców.
Szalona młodość
Rajmund Rembieliński urodził się w Warszawie, w rodzinie szlacheckiej w 1775 roku. Jego ojciec był posłem na sejm. Sam młody Rajmund studiował w najbardziej prestiżowej szkole ówczesnej Polski – w Szkole Rycerskiej (a właściwie Akademii Szlacheckiego Korpusu Jego Królewskiej Mości i Rzeczypospolitej). Walczył w insurekcji 1794 roku u boku Kościuszki. Po upadku powstania nie został objęty carskimi represjami i zajął się rodzinnym majątkiem. Rozwijał, założoną przez jego ojca, fabrykę sukna w Jedwabnem. 5 lutego 1797 r. wziął za żonę Agnieszkę Heleną Opacką, wraz z Krośniewicami, które ta wniosła w posagu. Była to córka hrabiego Chryzantego Opackiego, Kasztelana Wiskiego i generała-majora Ziemi Wiskiej podczas insurekcji – czyli de facto powstańczego dowódcy Rajmunda.
Pod skrzydłami Napoleona
W 1806 roku Cesarz Francuzów, Napoleon wygrał kolejną wojnę i w Tylży podpisał pokój – z Carem Rosji i Królem Prus. To otworzyło nowy rozdział w życiu naszego bohatera. Trafił do administracji Księstwa Warszawskiego, utworzonego przez cesarza pod własnym namiestnictwem.
Rembieliński najpierw zarządzał okręgiem łomżyńskim i białostockim, a później został przeniesiony do Płocka. Następnie walczył w wojnie z Austrią, został mianowany Generalnym Intendentem Wojsk w Galicji. Po wkroczeniu tam wojsk Księstwa Warszawskiego zajął się porządkowaniem kraju, wyniszczonego przez Austriaków, przede wszystkim reorganizacją administracji.
Po zakończeniu wojny wrócił do Płocka, zajął się rozwojem miast i gospodarki. Tu po raz pierwszy zaczął prowadzić politykę, którą później zastosował dla naszego miasta. Wprowadził sześcioletnie zwolnienie od podatku dla osadników, a dla tych przybyłych z Niemiec również zwolnienie z poboru do wojska.
Kiedy Napoleon wyruszył na podbój Rosji, Rajmund Rembieliński znów został powołany na dowódcę pospolitego ruszenia. Po przegranej Napoleona i w obliczu nadchodzących wojsk rosyjskich uciekł z Płocka razem z wojskami Wielkiej Armii, by osiąść w Dreźnie. Jednak po otrzymaniu wiadomości o śmierci matki, powrócił do Polski, aby zająć się rodzinnym majątkiem.
Zmiana stron?
Po Kongresie Wiedeńskim utworzono Królestwo Polskie pod berłem Cara Rosji. To tam, 8 września 1816 roku, Rembieliński został powołany na stanowisko prezesa Komisji Województwa Mazowieckiego – czyli mówiąc wprost, został carskim urzędnikiem…
Latem 1820 roku dokonał objazdu po województwie, poszukiwał miejsca, w którym mógłby realizować swoje marzenia o rozwoju gospodarczym tych ziem. Efektem było utworzenie planu uprzemysłowienia województwa, który 10 września 1820 roku został przedstawiony Radzie Administracyjnej, a w osiem dni później zatwierdzony.
30 stycznia następnego roku Komisja Rządowa Spraw Wewnętrznych i Policji powierzyła Rembielińskiemu utworzenie osad sukienniczych w Zgierzu, Przedeczu, Łodzi, Dąbiu, Gostyninie, Łęczycy, Gąbinie, Rawie, Brdowie i Skierniewicach. Początkowo największym ośrodkiem miała być Łęczyca, jednak szybko do podpisania kluczowej umowy doszło w Zgierzu, który stał się miastem wzorcowym. To tu Rajmund próbował rozwiązań, które stały się podstawą uprzemysłowienia Polski w XIX wieku.
Zabiegi te mocno przypadły do gustu najważniejszej osobie, czyli carowi. Aleksander I, na zaproszenie pomysłowego prezesa komisji mazowieckiej, osobiście zawitał do miasta w drodze na polowanie. Gościł u najznamienitszego wówczas rodu zgierskiego, Zachertów, prywatnie przyjaciół Rembielińskiego.
Odezwa patrioty
Po wybuchu powstania listopadowego Rajmund poparł rebelię i w odezwie do obywateli województwa mazowieckiego, z 4 grudnia 1830 roku, nakłaniał do zbrojnego wystąpienia przeciw zaborcy. Wkrótce został powołany na członka powstańczej Komisji Potrzeb Wojskowych. Zniechęcony korupcją, dbaniem o własne interesy przywódców powstania oraz niechęcią ze strony szlachty mazowieckiej podał się do dymisji ze wszystkich stanowisk, jakie piastował.
Rembieliński wraz z żoną i synami wyjechał do Drezna, gdzie schronił się aż do zakończenia powstania. W wyniku ukazu carskiego, zabraniającego Polakom kształcić dzieci poza granicami Imperium, Rembieliński powrócił do Polski. Co ciekawe, mimo swojej otwarcie antyrosyjskiej postawy, 31 stycznia 1832 roku został drugi raz powołany na prezesa Komisji Województwa Mazowieckiego.
Sprzeciwiał się jednak barierze celnej z Rosją oraz nie wykonał konfiskaty majątków Karola Trzaskowskiego i Marii Wirtemberskiej. Za to właśnie został zdymisjonowany w sierpniu 1832 roku. Zatrzymał natomiast prawo do emerytury, jaka przysługiwała mu po 25 latach pracy urzędniczej. Jako człowiek dumny i wierny zasadom zrzekł się jednak uposażeń. Zajął się zarządzaniem rodzinnymi majątkami. To za jego czasów w Krośniewicach powstał zajazd, młyn parowy, piekarnia, tartak, fabryka cygar, tytoniu i tabaki oraz stacja pocztowa.
Rajmund Rembieliński należał do wizjonerów tamtego okresu: bohaterów czasów, gdy tkactwo, przedsiębiorczość i przemysł zmieniały nasze miasto. Jego działalność znacząco pomogła ukształtować zgierskie lokalne dziedzictwo. Niezależnie od rządów, w burzliwych czasach przełomu XVIII i XIX wieku, wciąż był na fali, działał, marzył i budował. Zawsze wierny ziemi, na której się urodził, niezależnie kto nią rządził.
Co nim kierowało? Rajmund Rembieliński był, jak wielu wówczas Polaków, republikaninem i wolnomularzem. Dzięki temu wyznawał poglądy, mające na celu duchowe doskonalenie człowieka i braterstwa ludzi różnych religii, narodowości i poglądów. Sprawiało to, że za najważniejsze uważał dobro wspólne narodu i budowę stabilnego, nowoczesnego społeczeństwa, co na pewno udało mu się w XIX-wiecznym Zgierzu.
Źródło: Maciej Rubacha – Muzeum Miasta Zgierza